Strona główna Blog Strona 105

Proforma. Co to jest i jak ją rozliczać

0
proforma

Proforma to dość nietypowy dokument. Wciąż występuje w polskim obrocie gospodarczym, choć mógłby być zdecydowanie zastąpiony innym, takim jak zaliczka. Jak więc działa proforma?

Przedsiębiorca może dokumentować sprzedaż na różne sposoby. Rodzaj dokumentu może zależeć np. od tego, czy sprzedawca jest zarejestrowanym płatnikiem VAT, czy nie. Zdarza się, że wystawiana jest proforma. Co to jest proforma i jak działa?

Co to jest proforma?

Proforma nie jest dokumentem księgowym. Oznacza to, że nie stanowi dowodu, że dana transakcja została zawarta. Innymi słowy, powinno się ją traktować raczej jako ofertę, która wskazuje, jak będzie w rzeczywistości wyglądać prawdziwa faktura i jakie będą dokładne koszty transakcji. Proforma nie powoduje obowiązku podatkowego, a co za tym idzie, nie uwzględnia się jej w księgowości. Mówiąc inaczej, nie może być zaksięgowana.

Czy wiesz, że…

Mała Księgowość to program księgowy świetny zarówno dla biur rachunkowych, obsługujących małe i średnie firmy, jak i osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą?

Jak wystawić proformę?

Proforma to z wyglądu taka sama faktura jak każda inna. Musi mieć te same elementy, czyli nazwę produktu, czy usługi, cenę, wartość. Trzeba też umieścić na niej dane nadawcy i odbiorcy. Faktura taka musi mieć jednak oznaczenie Faktura Proforma.

Co ważne, wystawienie takiej faktury w żaden sposób nie wiąże ani odbiorcy, ani nadawcy faktury. Jest jednak wyjątek. Jeśli została podpisana, a co za tym idzie zaakceptowana przez drugą stronę, to pod względem prawny jest równoznaczna z umową. Może więc stanowić dowód w sprawie sądowej.

Co powinna zawierać faktura proforma?

Dane do faktury, które powinny znaleźć się na każdej z nich, również fakturze pro forma to:

  • data wystawienia,
  • kolejny numer. Sposób, w jaki faktury będą numerowane, zależy od przedsiębiorcy. Ważne by dało się ją łatwo zidentyfikować,
  • nazwa podatnika i nabywcy towarów. Chodzi o wskazanie na fakturze kupującego i sprzedającego,
  • numer NIP sprzedawcy,
  • NIP kupującego. Jeśli kupujący to osoba fizyczna, zamiast NIP-u można wpisać PESEL,
  • data dokonania lub zakończenia dostawy towarów albo wykonania usługi,
  • data otrzymania zapłaty, jeśli faktura wystawiana jest przed pełnym dostarczeniem towaru. W takiej sytuacji na fakturze wpisuje się dwie daty – datę wystawienie faktury oraz dostarczenia towarów lub świadczenia usług,
  • nazwa towaru lub usługi. Chodzi o to, by poprawnie określić, co jest przedmiotem transakcji,
  • liczba sprzedanych towarów albo rodzaj usług,
  • kwota sprzedaży netto, bez doliczonego podatku VAT,
  • całkowita wartość sprzedaży towarów lub usług,
  • stawka podatku. Jeśli sprzedajemy towary z różnymi stawkami podatku, to każdy z nich należy określić na fakturze,
  • kwota podatku,
  • wartość brutto.

Po co wystawia się proformę?

Skoro proforma nie jest dokumentem księgowym ani nie zobowiązuje stron do określonego działania, to po co w ogóle ją stosować? Przeglądając przepisy, nie znajdziemy żadnego punktu, który nakazuje wystawienie w określonej sytuacji faktury proforma.

Wynika więc z tego, że proformę możemy wystawić w dowolnym momencie. Najczęściej faktura proforma przesyłana jest razem z ofertą. Wtedy druga strona może dokładnie zapoznać się z ostateczną wyceną produktu lub usługi.

W niektórych sytuacjach faktura proforma jest swego rodzaju przypomnieniem o terminie płatności. Dopiero w momencie uiszczenia zapłaty, wystawiana jest właściwa faktura. Warto jednak pamiętać, że jeśli klient zapłacił całość lub część zobowiązania, to nie możemy my wystawić proformy. W takiej sytuacji zawsze wystawia się normalną fakturę.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jednoosobowa działalność gospodarcza jest lepsza od spółki? 10 argumentów, które to potwierdzają

Faktura taka z powodu tego, że nie generuje obowiązku podatkowego, może być dobrym sposobem na poprawę płynności finansowej w branżach, które borykają się z dużymi opóźnieniami w płatnościach. W przypadku kiedy wystawimy kontrahentowi fakturę, a on nie ureguluje zobowiązania w terminie, my i tak musimy odprowadzić od tej faktury podatek. Gdy wystawimy proformę, nic się nie dzieje. Póki klient nie zapłaci, nie jest wystawiona właściwa faktura, a co za tym idzie dopiero wtedy, pojawia się obowiązek podatkowy.

Dlaczego warto wystawić proformę?

Mimo że faktura proforma nie jest dokumentem księgowym, to jej wystawienie ma wiele zalet. Przede wszystkim może skutecznie zastąpić ofertę, przekazując w prosty sposób informację klientowi i kosztach i sposobie płatności za usługę lub produkt. Po drugie, jeśli klient wycofa się z oferty, nie musimy korygować zapisów księgowych, wystawiać korekty faktury, przeliczać na nowo podatku. Gdy klient nie odpowie na naszą ofertę, po prostu nic się nie dzieje.

Jak wystawić proformę w Małej Księgowości?

Aby wystawić proformę w Małej Księgowości, należy z Menu wybrać 'Sprzedaż’ > 'Dokumenty’ > 'Faktura pro forma’ a następnie uzupełnić fakturę jak normalnie. Od zwykłej faktury odróżnia ją:

  • FP,
  • odrębna numeracja,
  • brak możliwości wprowadzenia formy transportu i terminu płatności.

Program Mała Księgowość ma wszystkie funkcje potrzebne do prowadzenia księgowości małej lub średniej firmy. Możesz skorzystać z niego niezależnie od wybranej formy opodatkowania. Wystawisz dzięki niemu faktury, zapłacisz podatek dochodowy i VAT, będziesz mógł zarządzać listą płac, kontrolować zobowiązania, amortyzować środki trwałe i korzystać z wielu, wielu innych funkcjonalności, których pełną listę znajdziesz na mk.rp.pl.

Mała Księgowość Rzeczpospolitej

Zniszczenie służbowego sprzętu – jakie konsekwencje?

0

Rozbity smartfon, pęknięty tablet, zalany kawą służbowy laptop – zniszczenie służbowego sprzętu może mieć różny scenariusz. Tłumaczenie pracownika „przecież to nie moje”, nie ma nic do rzeczy. Chwila nieuwagi może skutkować wysokim rachunkiem za naprawę lub pokrycie kosztów zakupu nowego urządzenia.

Zniszczenie służbowego sprzętu, a mienie niepowierzone?

 Aby dobrze zrozumieć, jaka odpowiedzialność ciąży na nas za służbowy sprzęt, trzeba rozróżnić dwie sytuacje prawne – mienie niepowierzone i mienie powierzone. W przypadku mienia niepowierzonego mamy do czynienia wówczas, gdy pracodawca nie podpisał z nami dokumentu o powierzeniu sprzętu. Jeżeli przypadkowo uszkodzimy komputer, np. wylejemy na niego sok, musimy liczyć się z koniecznością zapłaty uzasadnionego odszkodowania. Takie odszkodowanie może pokryć koszty naprawy lub zakupu nowego sprzętu, jednak w wysokości nie wyższej niż trzykrotność miesięcznego wynagrodzenia. Jeżeli przy okazji zniszczenia sprzętu nasz pracodawca utracił korzyści, to wchodzą one w skład ewentualnego odszkodowania.

Przykład: Pani Katarzyna pracująca w sklepie zrzuciła z lady kasę fiskalną, która uległa poważnemu uszkodzeniu. Do czasu wymiany urządzenia, sklep musiał być zamknięty, a zatem można mówić w takiej sytuacji o utraconych korzyściach po stronie właściciela sklepu.

 Jeszcze gorsze problemy będziemy mieli wówczas, jeśli umyślnie zniszczyliśmy sprzęt należący do pracodawcy, np. rozbiliśmy w nerwach telefon po trudnej rozmowie z kontrahentem. Jeżeli pracodawca udowodni nam, że zrobiliśmy to celowo, czeka nas pokrycie kosztów zakupu nowego telefonu w 100 procentach. Musimy liczyć się także z dyscyplinarką! Doświadczenie pokazuje, że tłumaczenie takiego występku emocjami jest absolutnie bezcelowe.

Co to jest mienie powierzone?

Z zupełnie inną sytuacją mamy do czynienia, kiedy nasz pracodawca zdecyduje się powierzyć nam jakiś sprzęt, co zawsze wiąże się z podpisaniem odpowiednich dokumentów. Dzieje się to zazwyczaj równolegle z podpisaniem umowy o pracę lub w czasie tzw. onboardingu w firmie.

W takim przypadku ponosimy pełną odpowiedzialność za szkodę, łącznie z utraconymi w jej wyniku korzyściami.

Jak pokazuje doświadczenie, wielu pracowników nie jest do końca świadomych, czy laptop, jaki noszą przy sobie w walizce, lub telefon w kieszeni jest mieniem powierzonym, czy niepowierzonym. Wielu pracownikom rozpoczynającym właśnie nową pracę towarzyszą emocje. Podpisują dokumenty, nie zawsze sprawdzając, czego tak naprawdę dotyczą. Zdaniem prawników, w każdej sytuacji powinniśmy się dobrze zapoznać z podsuwanymi dokumentami. W przeciwnym razie może nas to naprawdę słono kosztować.

CZYTAJ TAKŻE: Jednoosobowa działalność gospodarcza jest lepsza od spółki? 10 argumentów, które to potwierdzają

Kiedy pracownik nie musi płacić za zniszczony telefon

 Jest cała masa sytuacji, w której nawet za powierzony sprzęt, który uległ zniszczeniu, nie zapłacimy ani grosza. Dzieje się tak wówczas, gdy nie mieliśmy żadnego wpływu na powstałe uszkodzenia. Prosty przykład: ktoś zalał komputer, niechcący wylewając na niego zawartość filiżanki lub upuszczając na niego przez nieuwagę ciężki przedmiot.

Konsekwencje nie powinny nas spotkać także wówczas, gdy np. telefon zostanie nam odebrany w wyniku napadu rabunkowego, czy innej formy kradzieży. Trzeba jednak wyłączyć sytuacje, w której popełniliśmy rażące zaniedbanie, np. zostawiając urządzenie w hallu hotelowym lub w toalecie.

Konsekwencje finansowe nie spotkają nas także wówczas, gdy sprzęt ulegnie awarii w wyniku braku działań konserwacyjnych, czy serwisowych, a terminowe dopełnienie leży po stronie naszego pracodawcy.

CZYTAJ TAKŻE: Jednolity Plik Kontrolny

Zniszczony sprzęt a potrącenie z pensji

Nieuzasadniona i niezgodna z prawem jest praktyka potrącania z pensji pracownika kwot na naprawę uszkodzonego komputera, telefonu czy samochodu służbowego. Zgodnie z przepisami, to pracownik musi dokonać przelewu lub wpłaty w kasie potwierdzonej odpowiednim dokumentem.

W przypadku oporu pracownika sprawa może trafić do sądu, ale nigdy nie można samowolnie dokonywać potrąceń z wynagrodzenia! Wielu pracodawców idzie na rękę pracownikom, rozkładając ustaloną należność na wygodne raty.

Przeczytaj więcej w kategorii prawo pracy.

Mała Księgowość Rzeczpospolitej